Temat:   Pokusy i walka duchowa

Prowadzący:    ks. Daniel Tomasik

Kiedy:  11 czerwca 2016 r.

Pokusa to chwilowe wezwanie do grzechu, której źródła mogą pochodzić:

  1. Z wnętrza człowieka tj. wolnej woli i skażenia duszy grzechem np. poprzez nałogi, rozstrój nerwowy i pożądliwość.
  2. Z zewnątrz od świata np. kuszące przedmioty, reklamy, złe towarzystwo.
  3. Od szatana. Tego typu pokusy cechują się gwałtownością, powstają nagle i bez prostej przyczyny. Diabeł kusi zwłaszcza w modlitwie i przy pracy duchowej, w chwilach krytycznych oraz gdy dusza obciążona jest grzechem.

Bóg nigdy nie skłania człowieka do grzechu. „Kto doznaje pokusy, niech nie mówi, że Bóg go kusi. Bóg bowiem ani nie podlega pokusie ku złemu, ani też nikogo nie kusi”. (Jk 1;13, por. Syr 16;11)
Pan Bóg może dopuścić pokusę aby człowieka umocnić w wierze, może doświadczyć cierpieniem, aby zbliżyć człowieka do siebie. (por. Mdr 3;5-6)
Każda pokusa ma swój mechanizm działania. Najpierw pojawia się sugestia, potem instynktowne zadowolenie lub upodobanie a na końcu reakcja woli, czyli wyrażenie zgody na grzech lub odrzucenie pokusy. Pokusa nie jest grzechem.
5     sposobów na walkę z pokusami:
1. Być czujnym!
Święty Łukasz opis kuszenia Pana rozpoczyna od znaczącej wzmianki: „Jezus pełen Ducha Świętego powrócił znad Jordanu”. I dalej mówi o Jezusie: „przebywał w Duchu na pustyni, gdzie był kuszony przez diabła”. Jest to bardzo ważna uwaga. Ma ona dla nas znaczenie praktyczne. Właśnie wtedy, kiedy jesteśmy zjednoczeni z Bogiem, kiedy jesteśmy pełni Ducha Świętego, przygotujmy się na pokuszenie! I nie myślmy, że skoro przychodzą pokusy to widocznie było źle. Nie! Właśnie dlatego, że było dobrze czy bardzo dobrze, musi teraz przyjść próba. Mówi o tym Biblia: „ponieważ byłeś przyjemny Bogu, potrzeba było, aby cię pokusa doświadczyła” (Tb 12, 13 ); „Bo w ogniu doświadcza się złoto, a ludzi miłych Bogu – w piecu utrapienia” (Syr 2, 5).
Czuwajmy więc! Odrzuciwszy jedną pokusę, nie triumfujmy zbyt szybko. Wciąż jesteśmy w drodze. Trzymając się Jezusa, naśladując Go, wygaszajmy „wszystkie rozżarzone pociski złego” (Ef 6, 16) przez wiarę, nadzieję i miłość, przez Słowo Boże i sakramenty święte, przez adorację Boga jedynego, żywego i prawdziwego
2. Działać szybko, nie dyskutować! 
Po drugie, w pokusie trzeba działać szybko, natychmiast. Jezus rozprawia się z pokusą krótko, zdecydowanie, od razu. Ucina pokusę jednym zdaniem Pisma Świętego, jak ostrym cięciem miecza  Ef 6, 10-20). W taki sposób zwycięża! Przez to daje nam wskazówkę jak zachować się w walce: nie przyglądać się pokusie, nie zwlekać z odsunięciem jej, bo w przeciwnym razie klęska jest nieunikniona.   
Z kusicielem nie wolno dyskutować! Pan Jezus nie prowadzi dyskusji z szatanem. Jest to dla nas ważne pouczenie, że nie można wchodzić w dialog ze złym duchem! A tak właśnie postąpiła biblijna Ewa. Dała się wciągnąć w dyskusję z szatanem i choć uczyniła to w dobrym celu, stając w obronie Pana Boga, którego szatan oskarżał – przegrała wszystko. Inteligencja szatana jest tak przebiegła, a siła pokusy tak wielka, że w walce z nią nie wolno mędrkować, licząc na własne siły. W potyczce z kusicielem człowiek sam sobie nie poradzi! Gdzie więc szukać światła i siły?
3.  Miecz Słowa Bożego
Tak dochodzimy do bardzo ważnej zasady zachowania się w pokusie: trzeba odwoływać się do Słowa Bożego. Święty Paweł w Liście do Efezjan powie: „Weźmijcie (…) miecz Ducha, to jest słowo Boże” (Ef 6, 17). W Biblii znajdziemy moc do pokonania zła. To jest najodpowiedniejsza broń w walce z szatanem
4. Post 
Jezus jest kuszony przez diabła w czasie, gdy przebywa na pustyni, poszcząc przez czterdzieści dni. Jest głodny!
Przez podjęcie tego umartwienia, Jezus przygotowuje się do wypełnienia misji powierzonej Mu przez Ojca. Krocząc drogą zbawienia, trzeba nam stoczyć duchową walkę. A szatana nie zwycięża się w sytości! To znaczy – aby skutecznie walczyć z pokusą, potrzebny jest post, czyli umartwienie ciała i zmysłów.
5. Najświętsza Maryja Panna
Mówiąc o sposobach obrony przed kusicielem, trzeba wskazać na inną jeszcze pomoc, którą otrzymaliśmy w darze od Boga. Tym nieocenionym darem jest dla nas Maryja. W Niej szatan nigdy nic nie zyskał! Maryja, dana nam pod krzyżem za Matkę, stanowi bezpieczne schronienie i skuteczną obronę w walce duchowej. Ukazywana jest w ikonografii jako Niewiasta, która chwyta strzały szatańskich pokus i łamie je.

 Walka duchowa – Ojcowie Pustyni
W III wieku, pomimo prześladowań chrześcijaństwo rozwija się. Powstaje monastycyzm. Chrześcijanie wychodzą na pustynię aby bardziej zjednoczyć się z Bogiem i walczyć ze złym duchem. Mnisi przebywający na pustyni w bardzo mocny sposób doświadczali pokus. Pierwszym pustelnikiem był św. Paweł, potem jego uczeń – św. Antoni.
Jak diabeł kusił św. Antoniego? Wraca do tego co miał kiedyś a stracił przez wyjście na pustynię tj.: majątek, przyjaciół, pozycję społeczną itp. Następnie diabeł próbuje obrzydzić mu życie z Bogiem. Kiedy te pokusy nie odnoszą skutku, daje mu pokusy zmysłowe, m. in. seksualne. Antoni cały czas trwa przy p. Bogu. Bez Boga człowiek nie może sobie poradzić. „Nie toczymy walki przeciw krwi i ciału lecz…”(Ef 6; 12)
Diabeł chce abyśmy nie weszli do nieba które on stracił. Stawką jest zbawienie. Miesza prawdę z kłamstwem.

Ewagiusz z Pontu – żyje ok. 360 r. Ciekawy człowiek.
Mówi on o najskuteczniejszej walce z diabłem poprzez Słowo Boże. Dzieło jego: ”O sporze z myślami” – to cytaty z Pisma Św. do walki ze złym duchem. Ewagiusz podaje, że jest 8 rodzajów myśli, które podsuwa szatan człowiekowi szukającemu Boga, (pokusy te wynikają jedne z drugich, aż do pychy):
1. łakomstwo   – niezadowolenie z tego co się ma i pożądanie luksusu
2. nieczystość
3.  smutek
4. zniechęcenie
5. chciwość
6. gniew
7. chęć próżnej chwały
8. pycha  – brak prawdy o sobie. Bronią jest pokora.

Jednym z najgroźniejszych demonów jest ten, który przynosi człowiekowi lenistwo, miernotę i duchową depresję. Powoduje on zniechęcenie: do pracy, lektury, życia i przede wszystkim do modlitwy. Zwany jest demonem południa (Ps 91; 6), bo w gorącym klimacie atakuje zwłaszcza w najgorętszych godzinach dnia. Powoduje on też kryzys wieku średniego ok. 40. Człowiek staje się duchowo martwy. Aby temu zapobiec, należy nie ustawać w modlitwie i trzymać się dyscypliny w pracy nad sobą. Sportowiec który nie trenuje, przegrywa. Ewagiusz proponuje również lekturę psalmów.
Ojcowie pustyni to jednostka specjalna do walki z szatanem. Warto sięgnąć po szersze informacje na ten temat.
Strategia złego ducha w stosunku do wspólnot
Modlitwa wspólnotowa ma większą moc niż indywidualna, dlatego zły atakuje grupy modlitewne, zakony, zgromadzenia.
Kusi, abyśmy się osądzali – powstają podziały i rodzi się nieufność. Myślenie typu: my jesteśmy lepsi, oni gorsi. Lub też: oni są lepsi – to rodzi zazdrość.
Zły atakuje prawdę. Prawda najpierw odziera a potem wyzwala. Należy mówić prawdę z miłością.
Dziełem szatana może też być zawieszenie smutku i lęku nad wspólnotą. Świadek smutny nie jest dobrym świadkiem Chrystusa.
Bramą do pokonania wszelkich pułapek ojca kłamstwa jest pokora, uznanie prawdy. To proces, może długi ale fascynujący, przynoszący coraz większe wyzwolenia. Czasami mamy wrażenie, że drepczemy w miejscu. Tym bardziej powinniśmy poznać Boga i Jego miłość do ludzi. Miłość, która niweczy wszelki ludzki grzech.